Konopie indyjskie jako bardzo obiecujący zamiennik opioidów

Coraz więcej wskazuje na to, że konopie indyjskie mogą zmniejszyć przyjmowane dawki opioidów lub w niektórych rodzajach leczenia bólu całkowicie je zastąpić

Konopie indyjskie „bardzo obiecujące” jako zamiennik opioidów – wskazują wczesne wyniki badań

Firma Biodata z RPA planuje określić, na ile użyteczna jest marihuana w leczeniu bólu.

W Johannesburgu rozpoczęły się pierwsze w RPA badania kliniczne z użyciem konopi indyjskich, zatwierdzone pod względem etycznym, których celem jest określenie, czy konopie indyjskie mogą zastąpić opioidy w leczeniu bólu – czytamy w komunikacie prasowym z 21 czerwca.

Biodata, spółka należąca do Labat Africa, „jest projektem dr Shiksha Gallow, klinicystki zajmującej się konopiami indyjskimi i głównej badaczaczki w badaniach, które trwały ponad 18 miesięcy, aby uzyskać oficjalną zgodę” – czytamy w komunikacie. Dr Gallow jest południowoafrykańskim pionierem w dziedzinie międzynarodowych badań nad medyczną marihuaną.

Naukowcy będą obserwować 1000 uczestników, którzy przyjmowali opioidy w leczeniu bólu przez co najmniej trzy miesiące i są gotowi przejść na konopie jako alternatywę. Dwie chemiczne odmiany, które są obecnie wykorzystywane, to Tallyman i Exodus – pochodzące z zakładu Sweetwaters Aquaponics firmy Labat, posiadającego licencję SAHPRA, znajdującego się w regionie Eastern Cape. Uważa się, że dzięki zastosowaniu techniki uprawy akwaponicznej można uzyskać więcej korzyści. Trzecia odmiana, która zostanie wkrótce wprowadzona na rynek, 9 Pound Hammer, zostanie wybrana jako następna ze względu na wysoki profil THC i CBG oraz dużą zawartość beta-kariofilenu i mircenu.

„Obecnie prowadzimy rekrutację pacjentów i zbieramy dane z kwestionariuszy oraz informacje zwrotne od pacjentów do badania na żywo” – powiedział dr Gallow. „Proces ten przebiega dość wolno. W badaniu na żywo wprowadzono jednak więcej opcji, zgodnie z sugestiami pacjentów z badania pilotażowego. Wyniki badania pilotażowego były bardzo obiecujące, ponieważ wykazały, że 98% pacjentów odczuwa pewnego rodzaju ulgę w bólu dzięki marihuanie.”

Naukowcy byli w stanie odzwyczaić pacjentów od leczenia opioidami. Kwiat zawierał dużą ilość THC, 15-25 mg THC, z 0,5 mg CBD. Zrównoważona formuła olejku (w stosunku 1:1) zawierała 15-20 mg THC/15-20 mg CBD. W grupie pilotażowej pacjenci w wieku poniżej 55 lat woleli palić kwiat, natomiast pacjenci w wieku powyżej 55 lat preferowali olej. Pacjenci, którzy palili marihuanę, odczuli ulgę niemal natychmiast, podczas gdy w przypadku olejku potrzeba było więcej czasu.

Dr Peter Grinspoon jest specjalistą ds. medycznej marihuany w Massachusetts General Hospital oraz wykładowcą w Harvard Medical School, a także synem psychiatry i wieloletniego zwolennika marihuany Lestera Grinspoona. Możesz obejrzeć jego dyskusję na temat kryzysu opioidowego w Ameryce na HarvardX lub na podobne tematy na TEDx.

„Przede wszystkim uważam, że marihuana jest naprawdę dobra na łagodny i umiarkowany ból” – mówi dr Grinspoon w wywiadzie dla High Times. „Nie sądzę, aby sprawdzała się w przypadku silnego bólu. Myślę więc, że zależy to trochę od tego, jakie są warunki pacjenta i jak silny jest jego ból, i nie jest to tylko kwestia przyjmowania marihuany i opiatów lub zaprzestania przyjmowania marihuany i opiatów. Razem działają one bardzo dobrze. Synergicznie działają na niektóre z tych samych receptorów”.

Grinspoon dodał, że osoby, które uciekają się do tej alternatywy, mogą osiągnąć lepszą jakość życia, a marihuana jest ogólnie bezpieczniejsza niż opiaty. „Ale myślę, że w przypadku innych osób prawdopodobnie osiągną redukcję dawki, co będzie również ogromną redukcją szkód [korzyścią]. Więc znowu, nie jest to sprawa binarna, jak odstawienie opiatów czy nie odstawienie opiatów”.

Istnieją dowody wskazujące na to, że inni ludzie ograniczyli używanie opioidów z pomocą konopi – co sprawia, że testowanie osób uzależnionych od opiatów na obecność konopi jest całkowicie niewłaściwe, ponieważ prawdopodobnie im pomagają.

„Nie ma powodu, aby specjalista od bólu postrzegał je jako wroga” – powiedział.

Tak naprawdę nie wiemy, jak skuteczne są opiaty” – dodaje dr Grinspoon – „ponieważ są ludzie, u których występują objawy odstawienia i którzy mają ból, który trudno oddzielić od bólu przewlekłego. Ale są też osoby z silnym bólem, takim jak ból fantomowy kończyn, które bezwzględnie potrzebują opioidów.

„Są to albo opiaty, albo leki niesteroidowe, które, jak wiesz, jak Advil czy Motrin, też nie są bezpieczne” – mówi dr Grinspoon.

„Te leki są naprawdę niebezpieczne i mogą powodować zawał serca, wrzody żołądka i poważne uszkodzenia nerek. Powstaje więc pytanie, jaki jest najmniej szkodliwy lek, który można stosować w przypadku bólu przewlekłego? Nie ma nic za darmo. Wszystkie leki mają skutki uboczne, marihuana z pewnością też, ale zawsze zadaję sobie pytanie: „Co jest najmniej niebezpieczne, jeśli chodzi o stosowanie i częstotliwość?”.

Jego zdaniem marihuana jest zdecydowanie bezpieczniejsza od opiatów i zastanawia się, czy w niektórych przypadkach nie jest bezpieczniejsza od leków niesterydowych.

W ostatnim czasie rośnie liczba badań pokazujących prawdziwy potencjał marihuany w leczeniu bólu. Zespół naukowców dr Gallowa z RPA wznowił badania na kolejny rok.

 

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.

Przeczytaj również